środa, 9 lipca 2014

22.

Witajcie :**

Dzisiejszy post kieruję głównie do początkujących mamusi oraz tych, które dopiero oczekują swoich pociech :)
A mianowicie chodzi o największą zmorę pierwszych tygodni bycia razem KOLKI I BÓLE BRZUSZKA.
Pewnie nie jedna mamusia przyzna, że to są najgorsze chwilę w życiu, gdy Twój malutki bezbronny skarb cierpi i nic nie pomaga, płaczemy wtedy razem z nimi.
W tym temacie jak do tej pory mam na razie meeega doświadczenie, życie nas nie oszczędza;/
Gdy moja córeczka przechodziła te straszne rzeczy początkowo nic ją nie uspokajało, szum suszarki, masowanie brzuszka, przytulanie ciepła pieluszka, nic.
Sprawdzaliśmy peeełno specyfików. Od herbatek, espumisanu, Sam Simplex-u, czopków przeciwbólowych. W końcu trafiłam na ten odpowiedni. Mianowicie DELICOL. Działa cuda!
Swoje kosztuje, ale naprawdę z całego serca mogę go polecić mamom, które nie chcą eksperymentować lub wszystko przestało działać.
Podaje się go do 3-4 miesiąca, u nas została ostatnia raczej już buteleczka i kończymy, mam nadzieję, ze bóle u nas już nie wrócą.
Wiele z nich było również spowodowane moją dietą, którą dopiero niedawno udało mi się uporządkować tak by problemów nie było. Ze względu na Oli uczulenia na wiele produktów musiałam z nich zrezygnować bo poza wysypką powodowały również bóle brzuszka i dyskomfort, który odczuwała Ola. Nie chciałam by cierpiała a chcę karmić piersią jeszcze dlatego zrezygnowałam. Co przyniosło korzyści mnie i jej. :)

Także drogie mamusie, pilnujcie diety, sprawdzajcie co może powodować bóle brzuszka a gdy wasze maluszki są niespokojne, płaczą, widoczne jest że brzuszek je boli nie przeczekujcie tego, pomóżcie swojemu maluszkowi, gdy nie pomagają domowe sposoby możecie sięgnąć po ten środek http://www.doz.pl/apteka/p51666-Delicol_krople_dla_niemowlat_15_ml  (ja w zwykłej aptece płacę więcej ) . :)

Podzielcie się jakie sposoby u Was działały ?



wtorek, 1 lipca 2014

21.

Cześć Mamusie :**

W związku z tym, że Oleńka kończy 3 miesiące zaczynam myślę o rozszerzeniu jej diety pomalutku za jakis czas :)
Pytanie do bardziej doświadczonych mam, jak powinno wyglądać podanie pierwszego posiłku? Co to powinno być? Jak dużo? I co myślicie o gotowych posiłkach w słoiczkach ?
Osobiście sama będę  przygotowywać Oli obiadki, ale na pewno skuszę się nie raz :)

I nie oceniajcie mnie, to, że szybciej niż po 6 miesiącu chcę coś Oli wprowadzić to tylko moja decyzja :)

Będę wdzięczna za udzielenie mi wskazówek :)

Trzymajcie się :*