Czeeeeść :)
Wielki powrót mamci :)
Kochani mam ostatnio tak dużo na głowie, że siwieje już ;o, czasem zwyczajnie nie mam siły włączyć komputera :)
Moje maleństwo jest coraz to bardziej wymagające, dziewczyn na paznokcie również nie brakuje i czasu dla siebie już mam na prawdę niewiele :)
Ostatnio dużo tematów poruszanych w koło wiąże się z karmieniem piersią. I ja dzisiaj też o tym.
Na wstępie zaznaczam, że nie mam nic do mam, które karmią mm. Nie mój biznes.
Nigdy nie byłam jakoś specjalnie za karmieniem piersią, nawet po urodzeniu Oli byłam przekonana do karmienia góra 3-6. Kiedyś trafiłam na pewną "zakręconą" stronę na facebooku dotyczącą karmienia piersią od tamtej pory postanowiłam zgłębić swoją wiedzę w tym temacie i SZOK. Zamierzam karmić do samoodstawienia się córeczki. Wiem, że moje mleko to dla niej najlepsze co tylko mogłabym jej dać. Nic nie zastąpi mleka matki, tej więzi która wtedy jest, tego uczucia, emocji. Karmienie piersią na początku nie należy do mega przyjemnych rzeczy, wiele z nas płacze, krwawi itp. U mnie również tak było, płakałam przy każdym przystawieniu małej jeszcze w szpitalu. Pierwsze tygodnie są najgorsze. Wspomniany ból, zastoje, nawał, bolesne piersi, tkliwe sutki, nieprzespane noce bo dzidzia budzi się co godzinę na "cyca". ZNAM TO Z WŁASNEGO DOŚWIADCZENIA. Ale czy ktoś powiedział, że będzie łatwo? Bycie mamą nie jest łatwe. A karmienie pozwala nam na nawiązanie wyjątkowej więzi z dzieckiem, której żadna butelka nie zastąpi.
Nigdy nie zrozumiem MAMY, która może karmić piersią a tego nie robi choćby trochę, że z własnej woli nie chce dać dziecku tego co najważniejsze. Ale tak jak wspomniałam na początku, nie jest to w moim interesie.
Na koniec MAMUŚKI KARMCIE SIĘ ILE WZLEZIE!!!!!
Wielki powrót mamci :)
Kochani mam ostatnio tak dużo na głowie, że siwieje już ;o, czasem zwyczajnie nie mam siły włączyć komputera :)
Moje maleństwo jest coraz to bardziej wymagające, dziewczyn na paznokcie również nie brakuje i czasu dla siebie już mam na prawdę niewiele :)
Ostatnio dużo tematów poruszanych w koło wiąże się z karmieniem piersią. I ja dzisiaj też o tym.
Na wstępie zaznaczam, że nie mam nic do mam, które karmią mm. Nie mój biznes.
Nigdy nie byłam jakoś specjalnie za karmieniem piersią, nawet po urodzeniu Oli byłam przekonana do karmienia góra 3-6. Kiedyś trafiłam na pewną "zakręconą" stronę na facebooku dotyczącą karmienia piersią od tamtej pory postanowiłam zgłębić swoją wiedzę w tym temacie i SZOK. Zamierzam karmić do samoodstawienia się córeczki. Wiem, że moje mleko to dla niej najlepsze co tylko mogłabym jej dać. Nic nie zastąpi mleka matki, tej więzi która wtedy jest, tego uczucia, emocji. Karmienie piersią na początku nie należy do mega przyjemnych rzeczy, wiele z nas płacze, krwawi itp. U mnie również tak było, płakałam przy każdym przystawieniu małej jeszcze w szpitalu. Pierwsze tygodnie są najgorsze. Wspomniany ból, zastoje, nawał, bolesne piersi, tkliwe sutki, nieprzespane noce bo dzidzia budzi się co godzinę na "cyca". ZNAM TO Z WŁASNEGO DOŚWIADCZENIA. Ale czy ktoś powiedział, że będzie łatwo? Bycie mamą nie jest łatwe. A karmienie pozwala nam na nawiązanie wyjątkowej więzi z dzieckiem, której żadna butelka nie zastąpi.
Nigdy nie zrozumiem MAMY, która może karmić piersią a tego nie robi choćby trochę, że z własnej woli nie chce dać dziecku tego co najważniejsze. Ale tak jak wspomniałam na początku, nie jest to w moim interesie.
Na koniec MAMUŚKI KARMCIE SIĘ ILE WZLEZIE!!!!!
Zapraszamy do nas częściej, następny post będzie dotyczył samotnego macierzyństwa.
Buziaczki ;**
Zgadzam się toba:* i czekam na następny post, bo to coś o mnie:*
OdpowiedzUsuńNiestety coraz więcej nas takich jest ;)
UsuńDo roli rodzica trzeba dojrzeć. I dotyczy to zarówno potencjalnej Matki jak i Ojca.
UsuńDlatego nie rozumiem, osób które mimo świadomości tej niedojrzałości, decydują się na seks (żadne zabezpieczenia nie dają 100% gwarancji, dlatego decydując się na seks, powinni być przygotowani na ewentualną ciążę).
Dziecku należy zapewnić odpowiednie warunki zarówno pod względem finansowym, jak i uczuciowym. Matka nie zastąpi Ojca, podobnie jak Ojciec nie zastąpi Matki. Oczywiście, jeden z rodziców jest w stanie wychować dziecko, jednak w psychice malucha pozostanie ubytek. Rodzice powinni uczyć dziecko miłości, dawać mu przykład. Bez tego dziecko może mieć w przyszłości problemy z odpowiednim doborem partnera, z rozpoznawaniem poszczególnych uczuć i odpowiednim ich definiowaniem.
Spadła na Ciebie podwójna odpowiedzialność, dobrze, że macie wsparcie Twoich rodziców! Na pewno nie jest (i nie będzie!;)) łatwo, ale wierzę, że staniesz na wysokości zadania i wychowasz Olę na dobrą i mądrą dziewczynę! Czego z całego serca Ci życzę!
Pozdrawiam Was! :)
Ja idąc do łóżka z facetem byłam świadoma, że może się coś wydarzyć i byłam na to gotowa, jak widać. Niestety nie każdy facet jest na tyle dojrzały za jakiego się uważa. Przykre, ale prawdziwe. Na szczęści zapewniam Oli wszystko co potrzebuje ;)
UsuńNie zapewnisz jej wszystkiego. A skoro sama wychowujesz dziecko to nie byłaś gotowa na ewentualną wpadkę. Trzeba było się zastanowić czy ten facet wychowa z Tobą to dziecko.
UsuńCzytasz co piszesz ? Skoro je wychowuje tzn że jestem naa to gotowa tak? chyba logiczne, a za zachowanie facetów żadna kobbieta nie odpowiada i nawet w najlepszym małżeństwie nie ma pewności. I mojemu dziecku niczego nie brakuje.
UsuńBrakuje ojca. A na wychowanie w pełnej rodzinie nie byłaś i nie jesteś gotowa, tego nigdy jej nie dasz. Oczywiście, że odpowiada, bo chodzi się do łóżka z odpowiednim facetem a nie pierwszym lepszym!
UsuńA kto Ci powiedział, że nigdy jej nie dam pełnej rodziny? To życzę Ci żebyś nigdy nie trafiła na takiego skurwiela, bo pamiętaj, że` tego nigdy się przed nie dowiesz. Narka.
UsuńByłaś zaślepiona, a skoro okazał się takim skurwielem to na pewno było to widać wcześniej. Do tego trzeba dojrzeć, trzeba umieć poznać człowieka i myśleć o dziecku, a nie o sobie. Oczywiście, że jej nie zapewnisz takiej rodziny, bo będzie wiedziała, że jej rodzony ojciec jest taki, a nie inny, nikt jej tej osoby nie zastąpi. Dzieci w szkole zawsze będą wyśmiewały, że matka zadała się z takim człowiekiem.
UsuńWłaśnie dlatego zdecydowałam się na samotne wychowywanie, BO MYŚLĘ O SWOIM DZIECKU! Twoim zdaniem lepiej by było gdybym usunęła bo z nieodpowiednim facetem? Z resztą ta dyskusja nie ma sensu, życzę Ci byś nie musiała tego przechodzić, tyle ;)
UsuńNie, myślę, że nie powinnaś wchodzić do łóżka z nieodpowiednim facetem, myślę, że powinnaś najpierw dojrzeć, aby go poznać. Ale resztę moich myśli zachowam dla siebie ;) Ja nie muszę się martwić o to, że zostanę sama z dzieckiem, mam męża i ZNAM GO, a to podstawa :)
UsuńAutorka bloga tez go znala a jednak..
UsuńWidzisz Ty tez mozesz nie znac wlasnego meza, nie wiesz jak sie bedzie zachowywal w kazdej sytuacji...nie wiesz tego wiec nie zaprzeczaj...juz chyba rozumiesz o co chodzi?
Wysmiewanie przez rowiesnikow...rany w psychice...kurde, musialas sie wychowywac w bardzo nietolerancyjnym srodowisku?
Zreszta sama jestes bardzo nietolerancyjna wiec moze po sobie sadzisz, co?
mamaanastazji
OdpowiedzUsuńJa to tylko nieprzespane noce miałam z wymienionych rzeczy i cieszę się :)
I od zawsze byłam nastawiona na to, że będę karmiła piersią i koniec.
Bałam się strasznie, że nie będę miała pokarmu,
bo mama nie miała, bo babcia nie miała...
Ale teraz cieszę się, że mogę dać mojemu dziecku to co najlepsze
i tak samo jak Ty, chcę karmić do samoodstawienia :)
W cyckach siła !!
Dla mnie takie karmienie to zawsze był kosmos, chyba musiałam sama zacząć dojrzeć do takiej decyzji ;))
UsuńDo wszystkiego trzeba dojrzeć ;)
UsuńJa się na szczęście nie zgadzam z Tobą :) nie chciałam karmić, bo dla mnie les to obrzydliwe. A dzieci, które już chodzą i dotykają piersi to dla mnie patologia. Dlaczego mleko matki to niby najlepsze co można dać? Najlepsza jest miłość, a nie to czym karmimy, ważne żeby głodne nie było. Teraz jest taki wybór mlek, które mają wszystkie witaminy, że masakra. A to, że niby dziecko po mleku matki zdrowsze to pic na wodę, lekarze muszą tak mówić. A odporność się nabywa poprzez kontakt z bakteriami.
OdpowiedzUsuńTak tak a kosmici chcą opanować naszą planetę . Gdyby mleko matki nie były niczym nadzwyczajnym to nikt by nie karmił bo po co. I jak można powiedzieć, że obrzydliwe jest karmienie i dotykanie wlasnego dziecka ;oo tylko "super mama" mogła to wymyślić. Nie mam nic do mm, ale takie określenia to przegięcie pały .
UsuńOszalałam.. Skoro nie ważne jest to, czym karmimy, to od razu radzę zabrać dziecko do KFC czy innego McDonalda.
UsuńZ jakiegoś powodu kobieta została stworzona w taki sposób, by móc wykarmić piersią swoje dziecko- czysta natura. Rozumiem, gdy konieczne jest karmienie mm, z różnych powodów, ale twierdzenie, że mleko matki jest gorsze od mieszanek, jest skrajnym brakiem wiedzy. Bo od kiedy coś sztucznego jest lepsze od całkowicie naturalnego, stworzonego właśnie w celu zaspokojenia głodu dziecka mleka?
Idąc tokiem myślenia Anonima, stwierdzam, że patologią jest niechęć do dotyku własnego dziecka. :)
Dorota, toś poleciała z tym KFC, nie popadaj ze skrajności w skrajność. Napisałam, że jest gorsze? Naucz się czytać najpierw ze zrozumieniem ;) Jasne, że mleko matki jest do tego, ale może dlatego, że kiedyś mm nie było i coś dziecko jeść musiało? Teraz jest wybór i nie trzeba dawać się obmacywać przez dziecko, to jest INTYMNOŚĆ.
UsuńA do Ciebie Aniu... szkoda słów, wierzysz tym lekarzom jakby nie wiadomo kim byli, żebyś później nie żałowała, bo to TYLKO LUDZIE.
OBMACYWAĆ? Dziewczyno idz do lekarza. Facetowi dajesz się a nakarmienie własnego dziecka kojarzy Ci się seksualnie??? Ty jesteś normalna?
UsuńNie unoś się tak złotko. Z dzieckiem seksu nie uprawiam, więc nie porównuj faceta do dziecka. Każdy może mieć swoje zdanie, więc może Ty się powinnaś leczyć. To nie ja skaczę każdemu do łóżka. Tak, JESTEM MATKĄ i daję dziecku o co najlepsze-MIŁOŚĆ. A nie podrzucam babci kiedy mi wygodnie ;) I do bycia matką nie dorosłaś Ty.
UsuńMożesz mieć swoje zdanie jasne, ale nie obrażając przy tym nikogo. Znasz mnie żeby wygadywać takie gllupoty? Dla Twojej świadomości jestem z moim dzieckiem właściwie 24h wię takie teksty z babcią to zostaw dla siebie dziewczynko.
Usuńwiec dlaczego Ty obrażasz mnie na blogu? Ja się nie pier*dolę dla Twej wiedzy. A jeśli już SIĘ KOCHAM to z dorosłym mężczyzną, a nie z dzieckiem, więc takie porównanie w ogóle nie ma sensu, DZIEWCZYNKO.
UsuńDobra nie chce mi się z Tobą dyskutować, nic o mnie nie wiesz więc skończ się kompromitować, cześć.
UsuńAnoninowa matko idz do psychiatry bo cos z toba nie tak
UsuńAnka, z Tobą tym bardziej. Ja przynajmniej miałam odpowiednie lata jak szłam z facetem do łóżka. Takim małolatom, które nie wiedzą co to seks jest właśnie potrzebny psychiatra. A później biedne dzieci siedzą z babciami jak matka musi kończyć szkołę średnią.
UsuńNie jestem małolatą żebyś miała prawo wygadywać takie rzeczy, co za różnica czy szkoła czy do pracy? Nie da się tak żyć by z dzieckiem ciągle być to oczywiste że na pewnym etapie ktoś musi się zająć, no chyba że trafia się mamusia która leży do góry pizdą i nic nie musi robić.
UsuńGratuluję słownictwa dojrzała MATKO :) szkoda tylko Twojego dziecka, bo nic dobrego z domu nie wyniesie.
UsuńNo i w pracy masz macierzyńskie, a w szkole nie, MAŁOLATO.
UsuńCHUJci do tego jak ja się wyrażam i weź już wyjdz stąd ;oo
UsuńHa to się ubawitłam. W szkole średniej również przysługuje jej macierzyńskie. Widać ktoś nie jest na bierzaco z takimi tematami
UsuńDla pani wiadomosci: sa tez zajecia indywidualne i ja takowe mialam wiec bylam caly czas w domu przy dziecku :) To sie rowna macierzynskiemu. Ponad to teraz staram sie o drugi rok takich zajec. A to, ze zostalysny mlodymi matkami wcale nie czyni nas gorszymi, bo wiek tu nie ma zadnegi znaczenia. My przybajmniej nie mysliny o dziecku i karmienou piersia w kategoriach obrzydlistwa! To co pani wygaduje to jest nie do pomyslenia! I naprawde szkoda slow na ta bezsensowna dyskusje.. wspolczujemy tylko pabi dziecku i PANI, bo cos chyba jest z pania nie tak..
UsuńA co do mitu ze dziecko po piersi jest zdrowsze to gdyby to byl mit to noha corka zarazilaby sie półpaścen od mojej mamy i bylaby z 5 razy chora, a nic takowego nie bylo :) Prosze juz stad wyjsc, bo psuje nam pani humor :) to juz sie staje nudne.. DO WIDZENIA!
Jest to nauczanie indywidualne, które przysługuje również w gimnazjum, więc doucz się anonimie najpierw Ty.
UsuńAniu, nie wiem gdzie wyczytałaś, że myślę o dziecku w kategoriach obrzydlistwa? Widzisz, powinnaś jednak uczyć się w szkole, a nie zajmować dzieckiem, bo czytać ze zrozumieniem nie potrafisz. Mojemu dziecku nie masz co współczuć, bo ma pełną rodzinę i miłość, która jest najważniejsza, a nie karmienie. Ze mną jest wszystko ok, nie ja pakuję się do łóżka w chwili, gdy powinnam zająć się nauką, więc może to z Tobą jest coś nie tak? Do dziecka trzeba dojrzeć,nie tylko psychicznie, ale i fizycznie, bo gdy rodziłaś Twoje ciało dojrzewało, a tym mogłaś skrzywdzić siebie i dziecko. A odporność się nabywa, więc to, że Twoja córka się nie zaraziła nie ma nic wspólnego z karmieniem. Naprawdę radzę się najpierw doszkolić, a nie w ciemno słuchać lekarzy, którzy mają gdzieś nasz los.
Macierzyński w szkole średniej też istnieje, wiem bo z niego korzystałam, więc sory.I kto tu jest niedouczony? Zwykłego DO WIDZENIA nie rozumiesz kobieto !
UsuńMacierzyński to urlop, który przysługuje kobietom zatrudnionym dziecko, nie mylcie pojęć, bo widać brak szkoły źle Wam zrobił. Poza tym wolność słowa jest. Opisujecie swoje życie w internecie to liczcie się z krytyką.
UsuńI ja się z Tobą Jowita zgadzam. Również korzystałam z urlopu macierzyńskiego w szkole średniej. Dyrekcja wyraźnie kazała napisać podanie o przyznanie urlopu macierzyńskiego. Otrzymałam go w takim samym wymiarze jak każda kobieta pracująca.
UsuńNornalnie mnir reka świerzbi jak slysze takie tępe gadanie :/ Nawet lekarze mowia ze mm jest caly czas udoskonalane ale NIGDY NIE BEDZIE TAKIE SAMO JAK MLEKO MATKI. I to prawda, dzieci karnione piersia rzadziej choruja. Oczywiscie po mm tez to sie moze zdarzyc. Karmienie poersia obrzydliwe? A co nie jest obrzydliwe? Dawanie chlopakowi/ mezowi sutrk do ssania pieszczenia zeby nam zrobil " dobrze" nie hest obrzydliwe? To po co Ty masz dziecko jak dla Ciebie wszystko z nim zwiazane jest obrzydliwe? No kurde musialam to napisac!
OdpowiedzUsuńPrzecież miłość okazujemy również przez to jak dbamy o własne dzieci, a karmienie jest przecież na wczesnym etapie jedną z najważniejszych rzeczy. I każda matka chce jak najlepiej dla własnego dziecka-najlepiej, czyli najzdrowiej etc. A takim jest właśnie mleko matki. Oczywiście są powody, dla których matki karmić nie mogą, choroba etc. Ale jeśli mogą, mają warunki a nie chcą to szkoda troszkę, że nawet nie próbują. Nie mi to oceniać. Ale na pewno nie jest to patologią! Walka matem kp i mm chyba nigdy końca nie znajdzie.
OdpowiedzUsuńPisze Pani o tych trudnych początkach-u nas również różowo nie było:) Pierwszy dzień po powrocie ze szpitala myślalam, że przestanę kp, wyłam i wysyłałam męża po mm. Ale na szczęście zaparłam się i nie dałam za wygraną. Nam pomogły ciepłe okłady przed karmieniem, zimne po, maść MALTAN i "wietrzenie" piersi. Po 2 dniach problemu nie było:) Karmię córeczkę już prawie 6 mscy i nie zamierzam szybko przestać. Pozdrawiamy!
Ja też uważam, że kp jest super i w ogóle, ale jednak potrafię zrozumieć mamy, które decydują się świadomie na mm - jeśli tylko mówią wprost, że im nie pasuje kp bo źle się z tym czują, to dla mnie spoko. Wkurza mnie jedynie szukanie wykrętów jak nie chce się karmić piersią - mam na myśli słynne "nie mam pokarmu" (jasne, każda z nas nie ma, dlatego dziecko się przystawia, żeby mógł się wytworzyć podczas ssania, z nieba nie spadnie, to nie manna) albo "nie najada się moim mlekiem" (a przecież wiadomo, że organizm sam dopasowuje się do potrzeb dziecka i produkuje tyle i taki pokarm jak trzeba) :) buziak dla Olci :*
OdpowiedzUsuńŚwiadome powiedzenie NIE CHCE KARMIĆ jest okej. bo to nie moja sprawa, ale porównywanie tego do patologii to jest poniżej poziomu. Dziękuje w jej imieniu ;**
Usuń