Heeeeeeej :**
Mój Skarb już śpi od przeszło godzinki, a Wasze maluszki, o której chodzą spać?
Myślę, że temat nocnego zasypiania na każdym etapie dorastania maluchów jest zróżnicowany i w różnym stopniu ciężki.
Aleksandra jest bardzo żywym dzieckiem. Gdyby mogła to wszędzie by już wlazła. Wygina się i "wije jak wąż", czekam tylko gdy zacznie chodzić to ją będę szukać po całym domu, ale dziś nie o tym.
Od początku usypianie młodej to katorga, czasem więcej się siłujemy czasem mniej, ale nigdy nie jest to proste. W dzień wygląda to zawsze tak samo, co 1-15 urządza sobie drzemki takie 15-45 minut to zależne jest od stopnia zmęczenia. Na noc przeważnie ją przemęczam, po kąpieli dostaje witaminki, przytulamy się, bawimy na łóżku, dostaje pierś, jedną, drugą, znów pierwszą, i ponownie drugą aż zaśnie.
Jeszcze będąc w ciąży czytałam poradniki i między innymi był temat wieczornych rytuałów. Niestety nie wygląda to u nas tak pięknie jak opisują to książki. Nie ma żadnego wyciszania, wręcz przeciwnie! Muzyka musi lecieć głośno, śmiechy, wygłupy, aż się zmęczy. Jedynym plusem jest to, że codziennie robimy to w tych samych godzinach, bo niestety choć trochę odbiegniemy od schematu i zaburza się wszystko, Oli się miesza spanie i jest nieciekawie. Cieszy mnie fakt, że w przeciwieństwie do zasypiania w dzień na noc nie musi być bujana na rączkach. Tak na rączkach! Bardzo szybko załapała jak to świetnie gdy ktoś ponosi, poprzytula. Nie pamiętam czy kiedykolwiek w swoim życiu zasnęła sama, wróć! Był raz! :)
Jeszcze będąc w ciąży czytałam poradniki i między innymi był temat wieczornych rytuałów. Niestety nie wygląda to u nas tak pięknie jak opisują to książki. Nie ma żadnego wyciszania, wręcz przeciwnie! Muzyka musi lecieć głośno, śmiechy, wygłupy, aż się zmęczy. Jedynym plusem jest to, że codziennie robimy to w tych samych godzinach, bo niestety choć trochę odbiegniemy od schematu i zaburza się wszystko, Oli się miesza spanie i jest nieciekawie. Cieszy mnie fakt, że w przeciwieństwie do zasypiania w dzień na noc nie musi być bujana na rączkach. Tak na rączkach! Bardzo szybko załapała jak to świetnie gdy ktoś ponosi, poprzytula. Nie pamiętam czy kiedykolwiek w swoim życiu zasnęła sama, wróć! Był raz! :)
Rodzice mają miliony sposobów na usypianie dzieci, cwaniaki szybko układają sobie rodziców tak jak im się tylko podoba. I kto tu kogo wychowuje! No proszę ;)
Jakie wy macie sposoby na usypianie? A może Wasze maluchy są jeszcze na etapie usypiania samemu ? Jak wyglądają noce przy ząbkowaniu? Jak wtedy z zasypianiem?
Poradźcie jak się na to przygotować :):**
Poradźcie jak się na to przygotować :):**
Naśkę też trzeba bujać :/
OdpowiedzUsuńNie wiem co zrobić żeby sama zasypiała.
Sama zaśnie tylko jak jest padnięta.
Ale to w ciągu dnia.
A nocny sen zawsze na rękach.
Ja też nie mam pojęcia jak nauczyć samej zasypiać. ;/
UsuńDo roku czasu moja córeczka zasypiała przy piersi ale gdy już ją przestawiłam na butelkę zdecydowałam że jest dość ciężka i nie będę jej kołysać na ręcach. Przychodziła pora do spania włączałam bajkę w telewizji, nakarmiłam ją buteleczką, dałam smoczka, pieluszkę, przytulankę wkładałam ją do łóżeczka i zasypiała sama. Fakt przez pierwsze dwa dni było cięzko bo płakała ale ja nie dawałam za wygraną wchodziłam do pokoju nakręcałam przytulankę aby grała po raz kolejny kładłam ją na podusi i znów wychodziłam. Robiłam tak gdzieś do 3-4 razy i malutka zasypiała. I teraz ma 15miesiecy i zasypia sama :) Myślę że trochę pomogłam. PS. świetny blog! bede odwiedzać częściej. Pozdrawiam :)
UsuńCzyli jakieś, często drastyczne metody są :) Zapraszam serdecznie :))
UsuńU nas dokąd materaz był wysoki i nie wyszły zabki Nikola zasypiała sama z butla w buzi odkad ida ząbki i materac obnizony to niestety tylko zasypia na rekach przy karmieniu butla;) a co do drzemek tez tak mamy;)
OdpowiedzUsuńI boję się, że u nas przy zębach będzie jeszcze gorzej ;/
UsuńJulek zawsze zasypia na rękach bujany... on po prostu to lubi i ja to lubię :P
OdpowiedzUsuńJa lubię do czasu, gdy nie przechodzi to w półgodzinne tańce :D W dodatku moje ręce i plecy odmawiają już pomału ;)
UsuńNa noc Amelka zasypia mi sama, najczęściej przy cycu albo sama w łóżeczku. W dzień nie śpi w ogóle albo drzemka kilkanaście minut... czasem zaśnie w nosidełku to już jej nie przekładam to trochę pośpi :D
OdpowiedzUsuńA moja dziś była taka śpiąc, że tylko wzięła cycek do buzi, pociumkała 10 sekund i zasnęła xd
OdpowiedzUsuńMy mamy swoje rytuały - zawsze jest kąpiel, potem cycuś przy kołysance, 15-20 minut i Lena śpi ;) przy ząbkach nie było z tym problemu, bo po kąpaniu smarowałam jej DentiBaby, jedynie częściej w nocy się budziła popłakując, ale wystarczyło ponosić, potulić i już :)
OdpowiedzUsuńNiestety dziecko jak jest tak nauczone to samo nie zaśnie. Po prostu nie potrafi, bo jest nauczone inaczej. Trochę płaczu trzeba przejść, najlepiej jak dziecko jeszcze nie wstaje na nogi, po prostu położyć do łózeczka i siedzieć przy dziecku dopoki nie zasnie, nie mowic nic.
OdpowiedzUsuńU nas to nie przejdzie. Ola to histeryczka, jest taki szał, że nie da się siedzieć i czekać. To straszna metoda.
UsuńNasz dwulatek zasypia sam w swoim pokoiku. o godzinie 20 wie że juz czas spania, idziemy z nim do pokoiku, mamy swoj rytual, buziaczek 'noski noski' przytulas i lezy, jeszcze jego lampke nocna wlaczamy :) w dzien jest tak samo z tym ze bez lampki nocnej, i zazwyczaj jest to kolo godziny 15 :)
OdpowiedzUsuń