Witajcie :**
To co się ostatnio dzieje w koło mnie zmusiło mnie do podjęcia tutaj tego tematu.
Każda mama dla swojej pociechy chce jak najlepiej, i to bez dwóch zdań, istnieją jednak takie, które poza swoim życiem interesują się również postępowaniem innych mam, ja się pytam PO CO? Dlaczego każda nie może popełniać swoich błędów, podejmować swoich decyzji i dosłownie robić ze swoim dzieckiem to co jej się podoba?
Zauważyłam ostatnio, że co by nie robić to wszystko jest źle. Ubierasz dziecku czapkę ŹLE, nie ubierasz też ŹLE. Dajesz dziecku danonki, parówki, ogólnie jedzenie ŹLE, nie podajesz nic ŹLE. Przebierasz pampersa co 2 godziny, zostawiasz w jednym na noc ŹLE. Kąpiesz codziennie, co dwa, trzy dni,ŹLE. Nosisz na rękach źle, nie nosisz jesteś wyrodna. Przy karmieniu piersią wypijesz piwo 0% o zgrozo, wypijesz 2% podczas gdy Twoje dziecko śpi na noc, jesteś zwyrodnialcem już po prostu, więc lepiej podać mm by się najebać.
Jak to jest, że niektóre mamy lepiej wiedzą jak zając się cudzym dzieckiem niż własnym ? Przecież to jest niedorzeczne.
Podejrzewam, że część z Was będzie wiedziała dlaczego poruszam taki temat. Mam po prostu dość przemądrzałych gówniar mówiących mi co mam robić. Zajmijcie się swoimi dziećmi, swoim życiem, to nie takie trudne. Świat będzie milszy.
I na prawdę nie chciałabym wyjść na wredną babę, ale no tak się nie da, nie można mówić drugiej osobie jesteś wyrodna, bo to, jesteś złą matką bo tamto. Na jakiej podstawie ktoś może to określić? Nie ma takiego prawa, a już na pewno nie dziewczynka, która ma jakiś ewidentny problem ze sobą.
Pozwólmy każdej mamie robić to co chce!
Dziękuję za uwagę <3
To co się ostatnio dzieje w koło mnie zmusiło mnie do podjęcia tutaj tego tematu.
Każda mama dla swojej pociechy chce jak najlepiej, i to bez dwóch zdań, istnieją jednak takie, które poza swoim życiem interesują się również postępowaniem innych mam, ja się pytam PO CO? Dlaczego każda nie może popełniać swoich błędów, podejmować swoich decyzji i dosłownie robić ze swoim dzieckiem to co jej się podoba?
Zauważyłam ostatnio, że co by nie robić to wszystko jest źle. Ubierasz dziecku czapkę ŹLE, nie ubierasz też ŹLE. Dajesz dziecku danonki, parówki, ogólnie jedzenie ŹLE, nie podajesz nic ŹLE. Przebierasz pampersa co 2 godziny, zostawiasz w jednym na noc ŹLE. Kąpiesz codziennie, co dwa, trzy dni,ŹLE. Nosisz na rękach źle, nie nosisz jesteś wyrodna. Przy karmieniu piersią wypijesz piwo 0% o zgrozo, wypijesz 2% podczas gdy Twoje dziecko śpi na noc, jesteś zwyrodnialcem już po prostu, więc lepiej podać mm by się najebać.
Jak to jest, że niektóre mamy lepiej wiedzą jak zając się cudzym dzieckiem niż własnym ? Przecież to jest niedorzeczne.
Podejrzewam, że część z Was będzie wiedziała dlaczego poruszam taki temat. Mam po prostu dość przemądrzałych gówniar mówiących mi co mam robić. Zajmijcie się swoimi dziećmi, swoim życiem, to nie takie trudne. Świat będzie milszy.
I na prawdę nie chciałabym wyjść na wredną babę, ale no tak się nie da, nie można mówić drugiej osobie jesteś wyrodna, bo to, jesteś złą matką bo tamto. Na jakiej podstawie ktoś może to określić? Nie ma takiego prawa, a już na pewno nie dziewczynka, która ma jakiś ewidentny problem ze sobą.
Pozwólmy każdej mamie robić to co chce!
Dziękuję za uwagę <3
W 100 % cię popieram, ludzie poprostu mają nudne zycie;)
OdpowiedzUsuńmowia "kazde dziecko jest inne" a i tak "madralinskie " traktuja kazde tak samo,bo jak jej dziecko karmione piersia to cala reszta tez powinna bo jak to tak, bo jej dziecko nie jadlo danonka w wieku 8msc to inne tez nie moze,dlatego Jowitko popieram Cie w 100% masz racje , czego nie robimy to dla innych jestesmy zle,dlatego nie warto zwracac uwagi na inne mamy ,oczywiscie nie mowie ze nie mozna pytac i wymieniac sie doswiadczenie,ale wazne jest zeby miec swoje zdanie
OdpowiedzUsuńJa uwagi nie zwracam na takie pierdoły pisane gdzieś, ale gdy są kierowane bezpośredni oto już przegięcie, kogo obchodzi to co ja robię, bez sensu, ale trudno ;)
UsuńOj, rozumiem cię doskonale. Ja m.in. dlatego przestałam pisać na fbl, bo każdy wiedział najlepiej. I do szału mnie już doprowadzało zwłaszcza to jak ktoś pisał coś negatywnego z anonima, a z konta w tyłek bez masła włazil... Ja nie raz bym się nie zgodziła z czymś o czym pisze jakaś mama (np. serki i czekoladą dla 3miesięcznego dziecka) ale napisałabym to normalnie, że ja bym tak nie zrobiła bo uważam że to za wcześnie, ale nigdy nie nazwałbym kogoś wyrodna matka! Zresztą - to chyba u ciebie któraś pisała że wyrodne są te które nie zmieniają pampersa w nocy? ;)
OdpowiedzUsuńWyrażenie swojej opini a narzucenie swojego zdania innej mamie to zupełnie inne sprawy, ale niektórzy nie potrafią obcować z innymi ludzmi. Tak jedna z mam również stwierdziła, że rodzice są wyrodni gdy nie przewijają w nocy, no cóż różne są zdania. Ale to co ostatnio się dzieje mnie również coraz bardziej zniechęca do pisania tam, ale robię to tylko dlatego, że obiecałam sobie prowadzić tam bloga by Ola mogła na niego kiedyś wejśc i o sobie przeczytać. Ale coraz bliżej jestem tego by założyć na niego hasło, nikomu nie podawać i dalej sama sobie pisać.
UsuńPo 1 nie jestem gówniara.. Jestes jakis rok, dwa ode mnie syarsza wiec rownie dobrze sama nozesz nia byc. Po drugie nie nazwalam cie wyrodna matka bo to bo tamto.. Po trzecie nie znuszam cie do nieczego! Po piate nie jestem dziewczynka ktora ma ze soba problem... hah.
OdpowiedzUsuńAch. Pępek świata, nie wszystko jest napisane o Tobie, z resztą dalej rozmawiać mi się nie chce ;)
Usuń